Nasze recenzje

LadyxKate

Temat, w którym każdy ma możliwość wypowiedzenia się
na temat płyty "Humanoid".

UWAGA!

W temacie zamieszczamy tylko i wyłącznie nasze poglądy i
sugestie.

Jeżeli o mnie chodzi, to podoba mi się nowy styl Tokio Hotel. Kiedy dowiedziałam się w wywiadzie, że będzie to coś zupełnie innego, niż dotychczasowe kawałki pomyślałam, że dojdzie więcej gitarowych brzmień, ostrzejszy klimat, a tutaj zupełne zaskoczenie - rock z domieszką elektronicznych elementów i starszych brzmień, z lat 80.
Pierwszą piosenką, jaką usłyszałam było "Love and death" i pamiętam, że na początku nie mogłam przyzwyczaić się do nowego styku zespołu, jednak po kilku razowym odsłuchaniu, zaczął mi się podobać. I tak teraz mam kilka ulubionych piosenek, które słucham na okrągło.
Tokio Hotel stało się bardziej profesjonalne, co mnie cieszy, jednak mam do "Humanoid" małe 'ale'. Otóż wydaje mi się, że troszeczkę stali się na pokaz, w ich nowym stylu trudno doszukać się ich starego, prawdziwego "wnętrza".

Jaka jest Wasza opinia na temat najnowszego krążka?

Naridia

Cóż, "Humanoid" nie brzmi już w żadnym wypadku jak stare Tokio Hotel. Poszli na przód, tylko wydaje mi się, że niepotrzebnie przegonili samych siebie. W Humanoidzie brakuje odrobiny rocka i głębszych tekstów. Piosenki wydają się być takie.. płytkie [?]. No, może płytkie to nie. Ale tworzone pud publikę - na pewno. Generalnie "Humanoid" rozczarował mnie trochę. Chociaż od paru piosenek jestem absolutnie uzależniona.
Bardziej nie mogę się doczekać następnej płyty, która - mam taką nadzieję - będzie bardziej rockowa.

Sneaky

Mnie ogólnie Humanoid się podoba, ale jak już zauważła Naridia, jest zupełnie inne niż Zimmer 483, Schrei czy pozostałe ich płyty. Naprawdę ciężko doszukać się tam czegoś 'starego'. Ale wydaje mi się, że taka odmiana dobrze niektórym zrobi, chociaż z drugiej strony... No ale co tam? Skoro chłopakom się podoba, a to najważniejsze, nam już nie musi, choć powinno... my możemy jedynie powiedzieć 'tak' albo 'nie'. Pogmatwałam to wszystko.

Fallen

Sneaky się z lekka zaplątała xDD

Może zacznę od tego, że według mnie między Zimmerem a Humanoidem jest POTWORNA przepaść. I sama już nie wiem na czyją korzyść.
Może powinnam zacząć tak:
Spodziewałam się, że serio, ale to serio będzie 100 kroć gorzej. Myślałam, że już całkowicie zmienili styl (do którego później nawiążę) i TH to już nie będzie to samo. Kiedy usłyszałam początek Komm pomyślałam "O Matyldo, co to ma być??" Potem jakoś się rozkręciło. Nie nawidzę techna, jednak od piosenki Alien jestem uzalezniona. Jedynie strasznie mnie drażni piosenka "Hunde" od której zajeżdża wręcz tanim czeskim disco polo. No nie trawię tego po prostu.
Kawałek Humanoid jest chyba najlepszą piosenką na płycie i koniec.
Ja rozumiem... chłopaki chcą iśc dalej, rozwijać się muzycznie, ale no bez przesady. No i ten ich nowy styl... szczerze wam powiem, że się popłakałam, jak zobaczyłam zdjęcie Toma w warkoczykach. Teraz wygląda jak jakich cholerny pseudo raper pochodzący z dzielnic nędzy w USA.
Bill, ściął te okropne dredy i chwała mu za to. Jednak nie pokoją mnie te jego glam rockowe buty na koturnie i to że jest tak przeraźliwie chudy.
No i miałam pisac o Humanoidzie a zaczęłam o ich ubiorze.
W sumie to jakiś zwiazek jest.
Co do samych tekstów piosenek...
To już nie to samo.
Jakby puste. Tak Naridio ja też tak uwazam bo chyba inaczej się tego okreslić nie da. Jakby takie melancholijne i komicznie proste.
A gdzie przenośnie?
Gdzie to uczucie?
Gdzie ten głęboki przekaz?
Mówią że to co było nie wróci... Ja jednak wierzę, że jeszcze im się kiedyś uda znów wydać płytę, która przejdzie do historii.

Dark Queen

Hym... na początku bardzo sceptycznie podchodziłam do nowego albumu, wyglądu i caaałej tej nowości chłopaków.
Między tamtym TH a obecnym wytworzyła się niebotyczna przepaść. Ewidentnie odcięli się od tamtej części swojej kariery, z czym na poczatku nie mogłam się pogodzić, ale teraz podchodzę do tego inaczej i... chyba przywykłam.
Bity i te baardzo wysokie dźwięki Billa to jest zupełna porażka. Dlatego też nie słucham, albo inaczej rzadziej sięgam po wersje studyjne ich nowych piosenek. Choć w słabej jakości słucham wersji koncertowych i z czystym sumieniem stwierdzam, że to jest własnie to TH, które pokochałam. Bo nie ma tam elektroniki, a Bill choć fałszuje i nie wyciąga swoich dźwięków jest przynajmniej zupełnie prawdziwy.

Nadie

a mnie się nie podoba, o. mam jakieś głupie uprzedzenia, ale nie mogę się przełamać. ta płyta wydaje mi się taka nie ich. nie widzę w niej starego TH, które pokochałam. wiem, że dorośli, i że ich muzyka nie będzie taka, jak na początku, ale moim zdaniem Humanoid to jedna wielka klapa, no. a już szczególnie się w tym utwierdzam, kiedy słyszę te bity a'la Moder Talking, wycie Billa i dźwięki orgazmo-podobne na początkach piosenek.

AgrestKaulitz

Naridia - a według mnie "Humanoid" jest jak najbardziej w ich stylu. Wink

) Od razu czuć i słychać, że to TH! A to, że jednak trochę się zmienili... to nawet dobrze, bo nie można ciągle stać w miejscu. ;P

hiyume · Gość

teraz ja xDD

no więc ja jak usłyszałam Love and Death to się załamałam... O.o potem usłyszałam Human connect to human czy jakoś tak i dalej byłam załamana. Potem postanowiłam przestać ich słuchać dopóki nie wyjdzie cały ich album.

Ściągając z neta ich album serce mi waliło tak, że miałam wrażenie, że słychać je na zewnątrz. Strasznie bałam się, że skopali całą płytę. Ale słuchając ich piosenek zostałam mile zaskoczona. Komm jest świetne, a pomysł, żeby śpiewać na koncercie Tom zamiast komm, sprawił, że polubiałam ją jeszcze bardziej ! Sonnesystem jest... średnie w sumie. Automatisch... cały dzień dzisiaj tego słuchałam xD na początku mi się nie podobało, ale teraz mi pasuje. Jest jak najbardziej ok. Lass uns Laufen świetne ! Tylko trochę takie... spokojne. Zbyt spookojne x_X . Humanoid najlepszy ! jestem zachwycona tą piosenką ! Fur immer jetzt hahahaha to wycie na początku mnie zabiło xD ale ogólnie to spoko xD ciekawe jak on to na koncercie zrobi xDD Kampe der Liebe - przekonałam się do tej piosenki dopiero po moim 3-dniowym pobycie u koleżanki w Warszawie, bo ona ciągle to puszczała xD Hunde mi się nie podoba ! ;/ Menschen suchen Menschen jest fajny refren xD Geisterfahrer... co to za szmata śpiewa tamten kawałek piosenki? o.O spieprzyli piosenke ! ;/ słodziutki głosik jakiejś słodkiej idiotki ! ;/ Alien nie pamiętam. Zoom nie pamiętam, ale wiem, że mi się podobało. Traumer... znowu jestem ciekawa jak on zaśpiewa to wycie na koncercie xDD Hey du, That day, Screamin - MISTRZOSTWO ! ogólnie, to płyta Zimmer bardziej mi się podobała x_X

Dunkelheit

Hiyume, 100% racji. That day i Screamin' to ich najlepsze piosenki z tej płyty. Zoom byłoby ładne, gdyby tak nie wył. To nie jest piosenka na jego głos.

Nadie

nieee, Zoom byłoby ładne, gdyby początek nie był taki podobny do jednej piosenki Placebo -.-

AgrestKaulitz

Nie słucham Placebo, więc mi się nie kojarzy, i nie uważam, żeby tak wył. oO Bardzo ładny ma tam głos.

hiyume · Gość

jak to Zoom pierwszy raz usłyszałam, to nie wiedziałam, czy mam się śmiać czy płakać o.O i się zastanawiam jeszcze co za typiara śpiewa w Geisterfahrer... wiecie może? ale mnie ten głos denerwuje ! T_T That day, Screamin i Humanoid najbardziej podoba mi się z tej płyty, chociaż uważam, że tylko piosenka Humanoid jest najbardziej TokioHotelowe z albumu xD

AgrestKaulitz

E tam. Mi się Zoom bardzo spodobało od początku. Ale wyjątkowo chyba bardziej po angielsku,. Choć teraz tej angielskiej wersji nie słucham, więc lubię niem. ^^
A głos tej dziewczyny z "Geisterfahrer" mi się podoba i uważam, że fajnie, że tak to nagrali. Tylko jestem mega zazdrosna. oO Autentycznie! ;O Wrrr... Choć Bill mówi, że to nie jego dziewczyna, ale czytałam też w niem. "Bravo", że nie chce powiedzieć kto tom, bo to tajemnica... oO
A "Humanoid" wcale mi się tak bardzo nie podoba. Jest normalne. xD A wszyscy się tym tak zachwycają. pf

hiyume · Gość

Dla mnie Zoom fe, za spokojne. A angielskich wersji nie słyszałam o.O wie ktoś, gdzie można ściągnąć angielski Humanoid? xD

Blacky H.

Kurczę, nowa płyta Tokio Hotel. Grzązki temat.
Ja ogólnie nie lubię jak zespoły lecą w komercję. Mając już taką sławę, wielu oddanych fanów mogli zrobić coś naprawdę mocnego, a nie techno bity i wycie do księzyca. Doznałam szoku po przesłuchaniu tej płyty - zoom mi się tylko podoba, bo jest tam minimalna ilość techniawy.
Stare TH, chłopcy, którzy chcieli grać rocka - to było świetne, a nagle coś się stało. Nie dość, że zrobili ze swoim wyglądem coś strasznego to jeszcze schrzanili płytę, mając takie możliwości finansowe! to tak jakby Roling Stonsi nagle zaczęli grać disco, awr, koszmar.
Cóż, mam nadzieję, że jeszcze wrócą do rockowego grania, jak na gwiazdy rocka przystało. ( i niech Tom wróci do dredów!)