Forum Fan Fiction Tokio Hotel Poland Strona Główna
 
 FAQFAQ   FAQSzukaj   FAQUżytkownicy   FAQGrupy  GalerieGalerie   FAQRejestracja   FAQProfil   FAQZaloguj 
FAQZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   
Blessed.

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Fan Fiction Tokio Hotel Poland Strona Główna -> Jednoczęściówki / Real
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lanni




Dołączył: 26 Lis 2009
Posty: 930
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Polska

PostWysłany: Pią 13:56, 19 Mar 2010    Temat postu: Blessed.

Mój pierwszy one part. Nic o nim nie sądzę, o. Błędów pewnie od groma. Ach i wiem, że tytuł nijak się ma do treści, ale nie miałam pomysłu, nigdy nie mam. Więc wykorzystałam tytuł piosenki.

([link widoczny dla zalogowanych])

Nie, nie, nie! To nie może skończyć się właśnie tak, nie na łamach pierwszych stron gazet, nie w sposób, który kruszy nawet najbardziej zatwardziałe serca świata. Przecież wiecie, co mam na myśli.
Nie będę się usprawiedliwiać. Dobrze wiedziałam co robię i co zrobić chcę. Nie wiem co gorsze: brak skruchy i głośnych krzyków usprawiedliwień czy istotnie namacalny akt zdrady? Zdrady najgorszej, jeśli można dzielić ją na kategorie, jaka tylko może istnieć.
Z drugiej strony… czego oczekiwałam? Ja, niedoszła kokietka, pani prawnik stojąca niezdarnie na połamanych obcasach i z rozwichrzonymi od spodu włosami, które jedynie wyglądają na perfekcyjne. On, pan świata nie tylko w oczach upośledzonych fanatyczek, zawsze gustowny i z tym szczerym, rozbrajającym uśmiechem. I ktoś jeszcze, kogo w ogóle być tu nie powinno, a jednak. Kolejny on, słodki jak cukierek i elegancki jak drinki w kieliszkach o długich szyjkach. Zdecydowanie kuszący.
To teraz z innej strony, dobrze? I nie, nie myśl, że chcę się usprawiedliwiać – mojego krzywego uśmiechu nic i nikt już nie wyprostuje. No dobrze, może trochę chcę, może troszeczkę… W końcu jestem kobietą, tak jak ty, weź to pod uwagę, zanim mnie osądzisz, obdzierając z ostatnich szat utkanych kłamstwem i absurdem. Nie oczekuję przecież współczucia i sentymentalnych słówek, jedynie zrozumienia.

Ciepły, letni wieczór. Uśmiechasz się szeroko, stukając obcasami o betonowe ulice, jakbyś chciała każdym krokiem zaznaczyć własną pozycję na wielkim, nieskończonym świecie. Wyprostowane plecy, błyski kocich tęczówek i szeroki uśmiech ozdobiony krwistoczerwoną szminką.
Jesteś atrakcyjna. Jesteś, ale tego nie czujesz. Nie czujesz, ale poczuć chcesz.
Przechodzisz przez ulicę, w tle majaczy ci wysoka i szczupła sylwetka. Zbyt wysoka i zbyt szczupła, aby być twoim celem. Pomimo tego nie przerywasz wędrówki, jedynie rejestrujesz ze zdziwieniem przyspieszone bicie serca. Buty wydają ci się nagle za wysokie, ty zbyt gruba, a włosy źle ułożone. Tracisz na pewności siebie, moja droga, i nic nie możesz z tym zrobić.
I nagle, gdy pozostaje już kilka metrów, ogarnia cię irytacja. Irytacja na samą siebie i własne uczucia, których nie umiesz poskromić. Jakie to śmieszne, jakie to absurdalne, że źródło twego zauroczenia – bo tak bardzo boisz się słowa na „K” - płynie wprost w ramiona brata obiektu twoich westchnień. Pozornych. Wszystkie myśli układają się w proste, logiczne słowa, nie ma miejsca na metafory, na wszechogarniającą radość i niebezpieczną utratę własnego ja.
Po prostu, tak zwyczajnie, nie rozumiesz.
Wahasz się. Jeszcze tylko kilka kroków i obrót o sto osiemdziesiąt stopni, a staniesz twarz w twarz z osobą, która zdaje się być z tej odległości najwspanialszą, najcudowniejszą, najznakomitszą. Aż w końcu, na przekór samej sobie, idziesz.
Gdy tłumaczy ci dlaczego on, a nie ktoś inny, kto powinien właśnie tulić cię w swych ramionach, nie słuchasz. Zapatrzona w miękkie usta, w bystre, brązowe oczy, aż w końcu delikatne, prawie że kobiece dłonie. Ogarnia cię euforia, wściekłość, smutek, żal, rozdrażnienie, a gdy wszystkim tym emocjom kładzie kres radość ty już nie myślisz. Nie panujesz nad sobą i własnym ciałem.
A wtedy on odwzajemnia pieszczoty, mrucząc cicho twoje imię. Czujesz się jak mistrzyni.


Nie prychaj, nie drwij. Po prostu posłuchaj do końca i zobacz, jak wiele na świecie jest zła. Niekoniecznie wychodzącego ode mnie.

Zagryzasz nerwowo wargi. Dłonie ci się pocą, w oczach tlą iskierki nadziei. Niespełniona radość nie trwa jednak długo. Wyższy, chudszy, ukochany, uśmiecha się perfidnie, rozkładając szeroko ręce w geście bezradności. Nie patrzy na ciebie tak jak wtedy, właściwie nie patrzy na ciebie wcale. Uwagę skupia na rozeźlonej minie bliźniaka, aż w końcu mruczy cicho:
- Rzuciła się na mnie, Tom. Nawet nie wiem jak cię przepraszać, ale ja… Tom… przecież nic nie zrobiłem.
Czujesz szok, ból, rezygnację. Chcesz zaprotestować, otwierasz szeroko usta, ale nagle zdajesz sobie sprawę, że i tak przegrasz. Już przegrałaś. Przecież człowiek woli wierzyć samemu sobie. Czyż nie powtarzali ciągle, że są swoimi lustrzanymi odbiciami, bliźniaczą całością? Straciłaś wszystko, pytanie tylko czy warto było też upuścić własną dumę.


Teraz rozumiesz? Ja to postrzegam tak: byłam głupia, ale to nie znaczy, że najgłupsza. Otępiała pragnęłam czegoś, czego mieć nie mogłam. Teraz sądzę, że może to i dobrze. Człowiek zapatrzony we własne "ja" nie dostrzeże kogoś poza. A już tym bardziej mnie.


Ostatnio zmieniony przez Lanni dnia Sob 10:42, 20 Mar 2010, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tiniebla




Dołączył: 27 Sty 2010
Posty: 102
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 19:47, 19 Mar 2010    Temat postu:

Ta pierwszoosobowa narracja bardzo mi się podoba! Tekst jest stylowo lekki, cięty, wciągający, przywodzi mi na myśl monolog, w który podświadomie się intensywnie wsłuchuję, żeby wyłapać wszystkie szczególiki. Może właśnie dlatego musiałam to przeczytać kilka razy Wink No i powalił mnie ten "elegancki jak drinki w kieliszkach o długich szyjkach" Very Happy sama nie wiem dlaczego, ale zapadł mi w pamięć. ^^
Powrót do góry
Zobacz profil autora
JustIneTee
FFTH Forum Team



Dołączył: 11 Lis 2009
Posty: 830
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Grodzisk Maz./Warszawa

PostWysłany: Pią 22:49, 19 Mar 2010    Temat postu:

Powiem Ci, że byłoby świetne, tylko się zgubiłam. Musiałam czytać kolejne dziesięć razy, ale i tak nie mogę się odnaleźć.

Cytat:
płynie wprost w ramiona brata twego chłopaka


To mi jakoś tak nie pasuje... Rozumiem, że podobał jej się Bill, była dziewczyną... Toma? No, właśnie. I ten jeden fragmencik budzi we mnie wątpliwości... Co, trzeci bliźniak się odnalazł?

No chyba, że to "źródło" miało po porstu oznaczać uczucie, którym ona pała do Billa... Nie wiem, mimo wszystko to jedno zdanie jest dla mnie niejasne i psuje mi całą koncepcję.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lanni




Dołączył: 26 Lis 2009
Posty: 930
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Polska

PostWysłany: Pią 23:01, 19 Mar 2010    Temat postu:

Tiniebla: tak jakby... dziękuję? (;
Just: źródło to uczucie. i wiem, że piszę niejasno, ale... jakoś tak pasowało mi to. nie wiem dlaczego, ale lubię pozostawiać innym duże pole manewru. i i tak dziękuję.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
JustIneTee
FFTH Forum Team



Dołączył: 11 Lis 2009
Posty: 830
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Grodzisk Maz./Warszawa

PostWysłany: Pią 23:48, 19 Mar 2010    Temat postu:

Nie, nie. Nie o to chodzi... Po prostu to jedno zdanie mnie wybiło z rytmu, a raczej to jedno słowo, powinnaś to zastąpić czymś innym i byłoby idealnie Wink
O, może "obiekt"? Obiekt zauroczenia (albo westchnień, wszystko jedno) brzmiałoby lepiej, no i nikt by się nie zgubił. Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tom'sGirl
FFTH Forum Team



Dołączył: 11 Lis 2009
Posty: 494
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: biorą się dzieci?

PostWysłany: Sob 16:25, 20 Mar 2010    Temat postu:

ja tam wszystko zrozumiałam za pierwszym razem, dobra jestem, co? xD i podobało mi się! szczególnie sposób, w jaki to napisałaś. poza tym - dobrze wiem, jak to jest chcieć mieć coś nieosiągalnego i zostać z niczym.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vanilla




Dołączył: 26 Mar 2010
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z tokiohotel-fanclub.pl/board

PostWysłany: Pon 20:12, 29 Mar 2010    Temat postu:

o, i ja sie zgubiłam... czytałam, czytałam i mało do mnie docierało. nie wiem czy to ja taka nieskupiona czy opowiadanie takie chaotyczne... dopiero pod koniec ułożyło mi się to w układankę.

Cytat:
i wiem, że piszę niejasno, ale... jakoś tak pasowało mi to.

autor nie może być egoistyczny Very Happy musi myśleć przede wszystkim o swoim czytelniku! o tym, żeby go zaciekawić i żeby dobrze mu to przedstawić! wiadomo, że ty jak piszesz to rozumiesz co się właśnie dzieje, bo to wszystko jest w twojej głowie, ale osoba z zewnątrz, która tylko to czyta potrzebuje więcej wyjaśnień i opisów. dlatego nie możesz pisać niejasno, nawet jeżeli ci to pasuje Wink

no, dlatego tak jak mówię. po prostu zagmatwane według mnie, ale sam pomysł był całkiem dobry. no i mówisz, że to twój pierwszy one part- jeżeli pierwszy to wow! naprawdę dobry, dobry, dobry start.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Triinuu
FFTH Forum Team



Dołączył: 11 Lis 2009
Posty: 579
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wa.wa

PostWysłany: Pon 21:22, 29 Mar 2010    Temat postu:

Podobało mi się. Zaniedbałam trochę opowiadania tutaj, ale te było warto przeczytać. Nie jest jakimś ostrym twincestem, bardziej psychologiczną opowiastką, ale
a) daje do myślenia
b) nie ma happy endu
A to jest to, co w one partach uwielbiam.

Zdecydowanie jestem zachwycona. o.! x*
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lanni




Dołączył: 26 Lis 2009
Posty: 930
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Polska

PostWysłany: Pią 10:22, 02 Kwi 2010    Temat postu:

Vanilla: tak, mój pierwszy
Triinuu: też nie lubię happy endów Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Fan Fiction Tokio Hotel Poland Strona Główna -> Jednoczęściówki / Real Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Style edur created by spleen & Programy.
Regulamin